Jednym z głównych elementów, który muszą wziąć pod uwagę projektanci
domów, jest wytrzymałość dachu na obciążenia, spowodowane padającym śniegiem.
Metr sześcienny białego puchu waży w ujemnych temperaturach nie więcej niż 200
kg. Pod naporem nowych opadów śniegu coraz mniej jest w nim powietrza, a
znacznie więcej lodu lub wody. Wtedy waga metra sześciennego niedawnego puchu
może wynieść nawet 800-900 kg. Śnieg najłatwiej zsuwa się z dachów o gładkich
szczytach, których kąt nachylenia jest większy niż 45 stopni. Jedną z takich
stromych konstrukcji są dachy półszczytowe, znane między innymi z architektury
Podhala.
Od kurnej chaty do współczesnej architektury
Najczęściej
występującą obecnie formą dachów są konstrukcje dwuspadowe. Jednak są to
stosunkowo nowe rozwiązania. Dawniej na naszych terenach kryto chałupy dachami
czterospadowymi. Były to zazwyczaj kryte strzechą, kurne chaty z paleniskami
wewnątrz. Dym uchodził przez otwór w najwyższym punkcie sklepienia. Dopiero
rozwój budownictwa z biegiem lat redukował dachy do dwóch połaci. Pojawiać się
zaczęły dachy dymnikowe, w których otwory odprowadzające dym lokalizowano w
szczytach. Na terenach górskich powstawały chałupy ze spadzistymi,
przyczółkowymi dachami. Obie formy ludowego budownictwa przetrwały do dzisiaj w
dachach półszczytowych.
Dachy
z przyczółkami są odmianą dachu dwuspadowego. Nad dodatkowym zadaszeniem
szczytowym widoczna jest trójkątna ściana, wypełniająca szczyt budynku. Na
sporą popularność tego typu dachów wpłynęło zafascynowanie góralszczyzną i moda
na drewniane domy letniskowe. Spadziste dachy półszczytowe zaczęły pojawiać się
na terenie całej Polski. Takie konstrukcje zazwyczaj przykrywają niewielkie
budynki, dlatego z powodzeniem stosuje się więźbę krokwiową, która należy do
najprostszych i najtańszych rozwiązań. We współczesnych projektach domów
jednorodzinnych półszczytowe zadaszenia pojawiają się jako element ożywiający
bryłę domu i nadający jej góralski charakter, z którym ten typ dachów jest
nierozerwalnie związany.
Góralskie inspiracje
Największe
zasługi w rozpowszechnianiu regionalnego budownictwa tatrzańskiego przypisać
należy Stanisławowi Witkiewiczowi. To on stworzył i spopularyzował wzorowany na
góralskim folklorze styl zakopiański, który łączył motywy od wieków występujące
na tych terenach z wpływami secesji. Witkiewicza inspirowały parterowe chałupy,
zbudowane ze świerkowych, jodłowych lub modrzewiowych pni, łączonych na zrąb.
Charakterystyczne, spadziste dachy z półszczytowymi daszkami kryto zazwyczaj
gontem. Pod powałą był strych, na którym magazynowano siano, co stanowiło
naturalną formę ocieplenia pomieszczeń, czyli czarnej i białej izby. Tradycyjne,
góralskie chałupy, pochodzące z XIX wieku, można obejrzeć na Bystrem i Kozińcu
oraz przy drodze do słynnej Doliny Kościeliskiej. Budynki wzorowane na
stworzonym przez Witkiewicza stylu nie trudno spotkać również na Śląsku, czy w
centralnej Polsce.
Dach półszczytowy zwany też przyczółkowym, jest to dach dwuspadowy z widocznym nad daszkiem szczytowym fragmentem ściany w kształcie trójkąta. Jest to forma regionalna dachów podhalańskich szczególnie rozpowszechniona na Beskidziu. Na dachy półszczytowe najczęściej stosuje się pokrycie z gonta drewnianego coraz bardziej wypierającego go przez blachę z posypką w podobnym kształcie.